Spotkanie z Piotrem Jaconiem
- Fala Równości
- 20 lip 2024
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 9 sie 2024
Spotkanie autorskie z Piotrem Jaconiem wokół jego najnowszej książki pt. Wiktoria. Transpłciowość to nie wszystko, które odbyło się wczoraj, było wyjątkowo ważnym i wartościowym wydarzeniem. Dziękujemy Autorowi za przybycie do Koszalina i swoisty powrót do spotkania z koszalińską Falą Równości. Dziękujemy także Jonny'emu, osobie niebinarnej, za udział w rozmowie. Dziękujemy wreszcie osobom, które przyszły na spotkanie, zadawały pytania, dzieliły się refleksjami i sprawiły, że było to niezapomniane dla nas popołudnie. Rozmowę moderowała Magdalena Młynarczyk-Wezgraj z zarządu Fundacji.
Fot. Weronika Teplicka
Zachęcamy do lektury książki. Poniżej prezentujemy opis od wydawcy:
Druga – po „My, trans” – książka znanego dziennikarza i aktywisty Piotra Jaconia, dotycząca sytuacji osób transpłciowych. Tym razem jeszcze bardziej osobista, bo opowiadająca również historię jego rodziny – Jacoń jest ojcem transpłciowej Wiktorii.
„Wiktoria” traktuje o różnych odcieniach transpłciowości i jej codziennym obliczu. O latach po najcięższych chwilach, o marzeniach, o planach i o przeżyciach różnych osób na różnych etapach tranzycji.
Książka jest też mocnym głosem w dyskusji na temat zmian w prawie, które powinny przywrócić godność osobom transpłciowym w Polsce oraz jednoznacznym postulatem wprowadzenia równości małżeńskiej w naszym kraju.
„Bywam różna. Nie, jeszcze inaczej: ja jestem różna. I zdecydowanie nie tylko transpłciowa. Mam także mnóstwo innych cech. Zresztą gdy mówisz „osoba transpłciowa”, to łączy się to z jakimiś założeniami wyjściowymi o takiej osobie. […] Zbyt często nie ma miejsca na niuanse. Nie ma miejsca na cechy indywidualne”
– Wiktoria
„Mam na imię Wiktoria” – pewnie nie byliśmy gotowi, by usłyszeć to zdanie od naszego dziecka, ale nie miało to znaczenia. Zdanie padło, a my dalej przecież byliśmy tymi samymi rodzicami – reagującymi a vista, bo inaczej się nie da. […] Nie byliśmy na tę drogę przygotowani, to jasne. I my wszyscy, jako społeczeństwo, też bywamy nieprzygotowani – emocjonalnie, intelektualnie – na przyjęcie tego, co różne. Nie rozumiemy. A kiedy nie rozumiemy, to się buntujemy. Wściekamy, a czasem rozpaczamy. Dopiero potem zaczynamy pytać, uczymy się słuchać i powoli rozumieć, by na końcu już tylko kochać. I wierzę, że ma to głęboki sens”
- Piotr Jacoń
Comments